Wasze Wesele i Ślub Reklama w Wasze Wesele i Ślub Kontakt z Wasze Wesele i Ślub Nowości w Wasze Wesele i Ślub Forum ślubne w Wasze Wesele i Ślub Suknie ślubne - komis w Wasze Wesele i Ślub Listy prezezentów na Wasze Wesele i Ślub Zawiadomienia o Waszym Weselu i Ślubie
wesele, ślub, suknie ślubne, zaproszenia ślubne, moda ślubna, fryzury ślubne, organizacja wesel i ślubów
Wesele i Ślub
wesele ślub wszystko na ślub i wesele suknie ślubne zaproszenia ślubne moda ślubna fryzury ślubne organizacja wesel i ślubów

Katalog FIRM:

        Fotografia ślubna
        Videofilmowanie
        Muzyka na wesele
        zespoły weselne
        Catering
        Dekoracje ślubne
          sal, kościołow
        Restauracje
        Sale i domy weselne
        Suknie ślubne
        Garnitury ślubne
        Kwiaty do ślubu
        wiązanki, bukiety
        Zaproszenia ślubne
        Auta do ślubu
    samochody, limuzyny
        Biżuteria ślubna
          obrączki ślubne
        Stylizacja ślubna
        fryzury, makijaże
        Organizacja ślubu
            i wesela
        Atrakcje ślubne
        Podróż poślubna
        Prezenty ślubne
        Wieczór Panieński
            i Kawalerski


!!! NOWOŚĆ !!!
BEZPŁATNE
ogłoszenia ślubne
Poszukuję - Oferuję
Dodaj »»











Logowanie | Zarejestruj się




 Zespoďż˝y

  Cwaniaczek Sztaba

__________________________________________________________________________________________

W odpowiedzi na jeden z moich postów, jakiś muzykant weselny napisał mi, zebym nikogo nie krytykował, a jak jestem taki wymagający to niech na moim weselu zagra Adam Sztaba z orkiestrą. Pomyślałem, że po cholerę angażować gościa z horrendalne pieniądze, jeśli można mieć to samo za normalną stawkę weselną. Jak? To proste. Żeby zrozumieć fenomen Sztaby i jemu podobnych trzeba cofnąć się do połowy lat osiemdziesiątych, kiedy to, bardzo nieśmiało na polski rynek wchodziły keyboardy. Już wtedy stanowiły wyjątkową materię dydaktyczną dla polskich (i nie tylko ) aranżerów. Co robi Sztaba? A no to samo, tylko z większym rozmachem; swoje niby rewelacyjne aranżacje poprostu ściąga z dostępnych na rynklu aranżerów Yamaha, Ketron Roland i innych (jest tego mnóstwo). Co ciekawsze zagrywy zapisuje to w midi file, potem drukuje (pewnie cubase) i rozdaje chłopakom z orkiestry mówiąc - grajcie! No i grają. Ludziska na widowni się zachwycają nie zdając sobie pewnie sprawy, że te same cudeńka można usłyszeć na każdym weselu, jeśli gra tam zespół wyposażony we wmiarę zawodowe klawisze. I co? Na weselu taniej i, gdyby nie, z reguły marne wokale, było by prawie super.
I teraz do zespołów grających na żywo: słuchajcie co wymyślili najlepsi muzycy na świecie. Ich talent jest zapisany w dostępnych na rynku keyboardach. Róbcie to co Sztaba. Po co wyważać otwarte drzwi?
Oczywiści przejaskrawiłem troche porównanie Sztaby do remizowej potańcówki, ale to dla ubarwienia tematu :)
Pozdro Michał

________________________________________________________________________________

Dodaj komentarz

Tematy

| Strona główna forum

Komentarze:
 Re: Cwaniaczek Sztaba (2)   (04.11.2006 / 12:04)  www.decover.com.pl

     dodaj komentarz

porównać zespół do keyboardu i stwierd?? to chore //jacek
 Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (04.11.2006 / 12:08)  www.decover.com.pl
      dodaj komentarz
i stwierdzic ze to to samo tylko tansze??, keyboard to slepy zaułek dla muzyka aranzera, ja bym porównał keyboard nie do zespolu a raczej do PROTEZY, czasem niezle sobie radzi ale nigdy nie zastąpi zywych ludzi, a ze aranze sa w keyboardach fajne to fakt, niestety po odsłuchaniu ich po raz enty, czlowiekowi sie od nich robi mdło i niedobrze, pozdrawiam niezmordowanego producenta Michała//Jacek
 Re: Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (04.11.2006 / 19:26)  Michał
      dodaj komentarz
Zapewne piszesz Jacku o jakichś marnych keyboardach... Ja mam na myśli potężne rozwiązania takie jak Tyros, Korg workstation, Ketron Gem SG 1, wyposażone w setki aranżacji, które jeśli sie znudzą to dopiero po latach. A i na to jest rozwiązanie; można robić swoje własne lub konwertować z innych urządzeń.
To nie jest ślepy zaulek. To po prostu inny instrument, na którym gra również wymaga sporych kwalifikacji.
Oczywiście podkreślam, że mój poprzedni post nie należy traktować zbyt dosłownie (mam nadzieję, że jesteśmy partnerami na określonym poziomie). Ja też wole muze na żywo, zwłaszcza w dobrym wydaniu ale... Pieniądz żądzi tym podłym światem :o
Michał
 Re: Re: Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (05.11.2006 / 7:38)  www.decover.com.pl
      dodaj komentarz
widzisz Michale, ja wiem co to jest praca z maszyną, pracuję na sekwencerach od lat, ATARI jeszcze lezy w kartoniku w piwnicy, i grałęm w duetach i triach setki imprez, szkopuł w tym, by klient miał świadomość, że zespół to ludzie z instrumentami w garści, natomiast pan i pani z dyskietkami to włąsnie taka proteza kapeli ja to nazywam "karaoke-band". I wkurza mnie tylko ze ludzie myslac o muzyce na imprezie nie wyczuwaja roznicy miedzy prawdziwa kapela a maszynami. to swiadczy niestety o bardzo niskiej kulturze muzycznej Polakow. wiem cos o tym, bo ucze muzyki w szkole, dzieci dzieki keyboardom w zyciu nie widzialy na zywo saksofonu czy trąbki, nie mówiąc juz o rozpoznawaniu brzmien. Bo włąściwie w ogóle nie maja kontaktu z zywą muzyką. Nie chodzą na koncerty itd itp, przez to nikt nie ma szacunku do ludzi zajmujących się zawodowo graniem. Pewnie nie raz sam tego doświadczyłes na wlasnej skorze. Do tego dochodzi fakt ze dzieki keyboardom "zespoly" tworzy mnostwo ludzi nieumiejących w ogóle grać.
Dlatego uwazam, że trzeba zmieniac swiadomosc naszego przygluchego spoleczenstwa, i nie ma mowy o porownaniu coverowego baNDU do kapeli z minidyskiem.Bo drogi Michale z punktu widzenia naszej kultury muzycznej ( w tragicznym stanie) to co robia kapele z keyboardami nie jest tylko kwestia finansów. Trzeba promowac i cenic granie na instrumentach. Jesli zdarzylo Ci sie grać na Zachodzie to wiesz ze tam sie szanuje i ceni muzyków, tam ludzie muzykują dla przyjemności niezaleznie od wieku i naprawde znają sie na muzyce. Troche ten post zabrzmial pompatycznie, ale problem istnieje. Wspierajmy żywą muzykę bo innej NIE MA. Sa tylko dj-e. Wyobrazasz sobie ze dobry keyboard zagra w pubie covery dla mlodych ludzi, albo standardy w hotelu? Pękliby ze smiechu. Gdzies jest granica w tym mysleniu ze wszystko da sie zastąpic maszyną. Na szczescie mlode pokolenie pomału to nadrabia nawet jesli chodzi o wesela. milego dnia zycze // Jacek
 Re: Re: Re: Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (05.11.2006 / 10:52)  Michał
      dodaj komentarz
Trudno nie zgodzić się z Tobą Jacku, zwłaszcza, że grając w swoi zespole możesz czerpać przyjemność kontaktu z młodymi i, jak słyszę, zdolnymi ludźmi i możesz muzykę "keyboardową" uznawać z "protezę. Niestety, nie każdy ma szczęście mieszkać w tak prężnym ośrodku muzucznym jak Ty, i nie każdy z łatwością znajduje zadowalającą obsadę poszczególnych instrumentów w zespole. My, mieszkańcy zaścianka musimy, z wielu powodów, podpierać się nie lubianymi przez Ciebie maszynkami. To dla wielu, abstrachując od wcześniejszego tematu Sztaby, jedyny kontakt z bardziej zaawansowaną aranżacją i dobrym brzmieniem. Dlatego z uporem będę bronił tych zdobyczy techniki elektroniczno-muzycznej i, aby Cię przekonać, powiem, że najprawdopodobniej, wieki temu, powstanie instrumentu wielogłosowego wywoływało u ówczesnych konserwatystów podobne reakcje, jakie powodują Tobą, piszącym o keyboardach.
Jeśli pozwolisz to poświęcę kilka słów Twojej kapeli. Rzeczywiście stanowicie interesujący band; młody, wykształcowny, a już ze sporym doświadczeniem. Tylko wypada pogratulować, że udaje wam sie w tym składzie istnieć. Moje obserwacje podpowiadają, że utrzymanie takiej formacji wiąże się z wielkim wysiłkiem organizacyjnym i chwała temu, któ potrafi sprostać wyznaniu. Jeśli utrzymasz Ich w tym składzie przez najbliższy rok, to już będzie sukces.
I znów zgadzam się z Tobą w kwestii poziomu naszego społeczeństwa. Tak. Grałam na zachodzie (na keyboardzie!) i tam rzeczywiście szanują muzyków. Ten splendor, co prawda nie koniecznie był moją zasługą, bo gram z rewelacyjną wokalistką, ale czułem, że i moje poczynania wpływają na odbiór naszej muzyki. W Polsce liczą się inne, często poza muzyczne kryteria. Przecież i tak do dobrej zabawy potrzeba litrów alkoholu... Ja już przestaję się temu dziwić. W naszej oświacie, na skutek niżu demograficznego, w wielu szkołach zrezygnowano z nauczycieli muzyki, a przedmiot powierzono innym wykładowcom. W Domach Kultury zawsze (to już prawie reguła) zarządzaja polityczni poplecznicy określonej opcji, a działalność tych ośrodków ogranicza sie zwykle do przedsięwzięć czysto propagandowych. Muzyka, Plastyka, Teatr... To się nie liczy. Nie ma pieniędzy. Kiedy natomiast trzeba zaprezentować program wyborczy i swoich kandydatów, magistrat potrafi wysupłać 100 tysięcy na koncert gwiazdy z najwyższej półki i pod płaszczykiem "igrzysk dla ludu", prezentuje swoje dokonania i obietnice. I tak jest co cztry lata. W środku kadencji na Kulturę nie ma pieniędzy. Zresztą i tak najważniejsze jest, aby szef placówki (zwykle jakiś polityczny nieudacznik,który nigdzie nie może zagrzać miejsca) i jego świta, miała zapewniony byt na kolejne tłuste lata.
Sorry za tę zupełnie nie weselną dygresję, ale myślę, że w tym zgorzknieniu nie jestem osamotniony.
Pozdrawiam
Michał
 Re: Re: Re: Re: Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (05.11.2006 / 22:41)  www.decover.com.pl
      dodaj komentarz
doskonale rozumiem Twój punkt widzenia dotyczacy koniecznosci grania w malym skladzie, rzeczywiście jest to wyzwanie utrzymac ludzi, jakos sobie radze, moze dlatego ze sa mlodzi i maja much w nosie, jednego z nich sobie wychowalem, to moj syn, fakt do ludzi mam szczescie,

bardzo sympatycznie sie z Tobą wymienia mysli
pozdrawiam// jacek

 Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (07.11.2006 / 17:47)  autor: drummer@o2.pl
      dodaj komentarz
Bez komentarza...
Porównanie zespołu weselnego z orkiestrą Adama Sztaby to jakaś profanacja...
Pozdrawiam Cwaniaczka...
 Re: Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (07.11.2006 / 19:15)  Michał
      dodaj komentarz
I tu mamy modelowy przykład ptasiego mózgu pewnego perkusisty, który, pomimo wielokrotnego zaznaczania, że temat Sztaby potraktowany jest pretekstowo (czyli z przymróżeniem oka) nie zrozumial moich intencji. Czyżby waląc w bębny raz nie trafił...?

Pozdrawiam Michał
 Re: Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (07.11.2006 / 19:15)  Michał
      dodaj komentarz
I tu mamy modelowy przykład ptasiego mózgu pewnego perkusisty, który, pomimo wielokrotnego zaznaczania, że temat Sztaby potraktowany jest pretekstowo (czyli z przymróżeniem oka) nie zrozumial moich intencji. Czyżby waląc w bębny raz nie trafił...?

Pozdrawiam Michał
 Re: Re: Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (16.11.2006 / 13:10)  autor: drummer@o2.pl
      dodaj komentarz
To w takim razie nie rozumiem co Ty chciałeś napisaćw swoim poście..
Ze Sztaba gra z autmatu??
Czy swoję aranże ściąga z aranży zapisanych w keybardach...
Wg mnie a nie jedno anie drugi ni jest prawdą...
Żeby przearanżować np, utwór Takie Tango tak jak zrobił to Adam Sztaba trzab mieć mieć trochę w mózgu, a nie tylko keybrad z zawodowymi aranżacjami...
Pozdrawiam...
 Re: Re: Re: Re: Re: Cwaniaczek Sztaba   (21.11.2006 / 10:08)  Michał
      dodaj komentarz
A czy ktoś uważa, że Sztabie brakuje mózgu?
 Re: Cwaniaczek Sztaba (0)   (04.11.2006 / 16:38)  Tommi

     dodaj komentarz

A ja mimo wszystko chciałbym taką orkiestrę na swoim weselu. Oczywiście gdyby mnie było stać...
A jeszcze fajniej byłoby grać w takim składzie. Rozrywkę gra się dużo lżej niż symfonie... ;-)

Forum ślubne: porady opienie komentarze - Zespoďż˝y


Powrót Zespoďż˝yForum Ślubne - Ślubno - Weselne. Porady - Opinie